Muzyka wpływa na nasze uczucia i emocje, przywołuje również wspomnienia. Często te zapomniane polskie piosenki, kiedyś były radiowymi hitami a dzisiaj z sentymentem nucone są przez średnie i starsze pokolenia. Ich brzmienie również cieszy i kształtuje gusta słuchaczy młodszego pokolenia. W latach 60,70 i 80 napisano setki utworów, które urosły do miana kultowych i królowały na przeglądach i festiwalach piosenki. Odtwarzają je największe rozgłośnie radiowe, muzycy na ich bazie tworzą współczesne covery a młodzież i starsi bawią się w ich rytm podczas domówek i dyskotek. Proste teksty i chwytliwe melodie sprawiają, że parkiet szybko się wypełnia.
W ostatni niedzielny wieczór w sali widowiskowej Domu Kultury w Krowicy Samej miał miejsce koncert zapomnianej piosenki. Miejscowi muzycy panowie – Marek Bojarski i Dariusz Skibicki zaprezentowali stare rodzime przeboje, przy których zgromadzeni mogli przenieść się w czasie do swych młodzieńczych lat. Tego wieczoru królowały utwory do słów Agnieszki Osieckiej np. „Czy te oczy mogą kłamać”, „Serduszko puka w rytmie cza-cza” w wykonaniu Jana Pietrzaka. Ponadto usłyszeć można było „Tango milonga” Stanisławy Nowickiej, „Kocha się raz” z repertuaru Ireny Jarockiej, czy „Pozwól mi się pocałować” Waldemara Koconia. Zebrani usłyszeli również przeboje Anny German, Ireny Santor, Wojciech Gąsowskiego, Jacka Lecha czy Alibabek.
Na zakończenie tego koncertu głos zabrała Pani Marta Tabaczek dyr. GOK w Lubaczowie, która podziękowała wykonawcom oraz prowadzącej Pani Urszuli Pukas za ciekawą inicjatywę i jej realizację. Liczne grono miłośników muzyki retro gromkimi brawami zachęciło muzyków do bisów.